Siatkówka na siedząco - ME: od jutra walka o medale i kwalifikację paraolimpijską

  • Dodał: Inga Świetlicka
  • Data publikacji: 14.07.2019, 15:30

Jutro w Budapeszcie rozpoczynają się mistrzostwa Europy w siatkówce na siedząco. W turnieju męskim zobaczymy reprezentantów Polski. Walka będzie się toczyć nie tylko o medale, ale przede wszystkim o kwalifikację do igrzysk paraolimpijskich w Tokio.

 

Siatkówka na siedząco od tradycyjnej piłki siatkowej różni się nieznacznie. Gramy na siedząco, na mniejszym boisku, przy niżej zawieszonej siatce. Podczas zagrywki nie odrywamy pośladków od parkietu, a serwisy rywali możemy blokować. I to właściwie koniec różnic – pozostałe zasady rozgrywki są takie same jak w odmianie halowej dla pełnosprawnych zawodników. W programie igrzysk paraolimpijskich siatkówka na siedząco obecna jest o 1980 roku, a od 2004 roku o medale walczą także kobiety.

 

Przez Budapeszt do Tokio

 

W przyszłorocznych igrzyskach w Tokio w turniejach siatkarskich zagra po osiem zespołów kobiecych i męskich. Kwalifikację do igrzysk z urzędu mają zapewnioną gospodarze imprezy. Pewni występu w Japonii są także finaliści ubiegłorocznych mistrzostw świata. Przed rokiem w Hadze w rywalizacji mężczyzn triumfowali Irańczycy przed Bośniakami, a w zmaganiach kobiet najlepsze były Rosjanki i Amerykanki. Pozostałe pięć przepustek na igrzyska w turniejach kobiet i mężczyzn trafi do najlepszych zespołów z poszczególnych kontynentów. W zakończonych w czerwcu br. mistrzostwach Azji bilety do Tokio zdobyły żeńska i męska reprezentacja Chin. W Europie walka o paraolimpijską kwalifikację rozpocznie się jutro na parkietach w Budapeszcie.

 

Męski i żeński turniej o mistrzostwo Starego Kontynentu odbywa się równolegle. Oczy polskich kibiców będą zwrócone głównie na rozgrywki mężczyzn, bo w nich mamy swoich przedstawicieli. W skład polskiej reprezentacji wchodzi dziesięciu zawodników, głównym trenerem kadry jest Bożydar Abadżijew, a jego zastępcą Adam Malik.

 

Powiedzmy sobie od razu, że Polacy szansę na wywalczenie przepustki paraolimpijskiej mają niewielką. Nie jesteśmy zespołem ze światowej ani europejskiej czołówki i nie będziemy faworytem zmagań. W rankingu światowym zajmujemy aktualnie 13 pozycję, a w dotychczasowych występach w mistrzostwach Starego Kontynentu najwyżej plasowaliśmy się na miejscach 5-6. Siatkówka na siedząco w naszym kraju stopniowo zyskuje na popularności, w ostatnich latach w Polsce organizowano szereg imprez mistrzowskich. Wciąż jednak pozostajemy drużyną na dorobku, która za cel stawia sobie awans do ćwierćfinału turnieju w Budapeszcie. Później – w fazie pucharowej – wszystko się może zdarzyć.

 

Faworyci, pretendenci i szanse Polaków

 

W turnieju męskim w mistrzostwach Europy wystąpi 12 reprezentacji narodowych podzielonych na dwie grupy. Cztery ekipy z obu grup awansują do ćwierćfinałów, w których zagrają w systemie „na krzyż” (pierwsza drużyna grupy A z czwartą drużyną grupy B itd.). Polacy trafili do grupy B – mocniejszej i bardziej wyrównanej. Grupowymi rywalami polskich siatkarzy będą zespoły z Chorwacji, Rosji, Turcji, Bośni i Hercegowiny oraz Holandii. Stawka mocna, ale ćwierćfinał na pewno jest w zasięgu Biało-Czerwonych. Głównym kandydatem do złota będą Bośniacy – aktualni wicemistrzowie świata i drużyna, która od 2000 roku regularnie gra w finale igrzysk paraolimpijskich. W Sydney i Londynie stawali na najwyższym stopniu podium, a trzy pozostałe edycje igrzysk ukończyli ze srebrnymi medalami, ulegając odwiecznym rywalom z Iranu.

 

Bośnia i Hercegowina jest już pewna występu w Tokio. Do Budapesztu przyjechała, by odzyskać prymat na Starym Kontynencie po zaskakującej porażce w mistrzostwach przed dwoma laty. Turniej w 2017 roku Bośniacy sensacyjnie zakończyli dopiero na 3 miejscu, a w finale imprezy grały wówczas reprezentacje Rosji i Ukrainy. Rosjanie – aktualni mistrzowie Europy – to kolejny w „polskiej” grupie faworyt do medali.

 

Pozostali grupowi rywale Polaków są mniej utytułowani. Z ekipą Holandii sąsiadujemy w rankingu światowym, choć to „Pomarańczowi” sklasyfikowani są oczko wyżej (na 12 pozycji). Mamy też z nimi trochę rachunków do wyrównania – w ubiegłym roku Holendrzy pokonali nas w pojedynku o 11 miejsce mistrzostw świata, a w 2015 roku byli górą w meczu o 5 miejsce mistrzostw Europy. Chorwacja i Turcja to zespoły niżej klasyfikowane od polskiej reprezentacji i chcąc awansować do ćwierćfinału imprezy w Budapeszcie musimy z nimi wygrać.

 

W drugiej grupie najmocniejsza powinna być drużyna z Ukrainy – aktualni wicemistrzowie Europy i czwarta drużyna mistrzostw świata 2018. Warto powalczyć o uniknięcie konfrontacji z Ukrainą w 1/4 rozgrywek, bo pozostali potencjalni rywale w ćwierćfinale mistrzostw Europy są nieco słabsi. Sklasyfikowani na 7 pozycji w rankingu światowym Niemcy ostatnio nie odnoszą w siatkówce na siedząco znaczących sukcesów, a reprezentacje Węgier, Łotwy, Litwy i Serbii są w naszym zasięgu.

 

Mistrzostwa Europy w Budapeszcie potrwają do 20 lipca. Polscy zawodnicy pierwsze spotkania grupowe rozegrają w poniedziałek – z Chorwacją oraz z Rosją.  Więcej o przygotowaniach Biało-Czerwonych do turnieju można przeczytać TUTAJ.

 

Reprezentacja Polski na ME 2019

 

  1. Michał Wypych (KS Indra Kaźmierz)
  2. Piotr Truszkowski (KS Indra Kaźmierz)
  3. Piotr Siciński (Start Wrocław)
  4. Rafał Wójtowicz (IKS Atak Elbląg)
  5. Tomasz Labocha (Start Szczecin)
  6. Michał Machowski
  7. Mariusz Sypecki (Start Łódź)
  8. Paweł Wiśniewski (Start Wrocław)
  9. Łukasz Dąbrowski (Start Wrocław)
  10. Mateusz Pilak (Start Łódź)

trener: Bożydar Abadżijew

 

Plan gier Polaków w ME 2019

 

poniedziałek, 15 lipca

11:45 Polska - Chorwacja

16:15 Polska - Rosja

 

wtorek, 16 lipca

09:45 Polska - Turcja

16:00 Polska - Bośnia i Hercegowina

 

środa, 17 lipca

10:15  Polska - Holandia

Inga Świetlicka

Miłośniczka sportu, kultury i podróżowania. Mól książkowy oraz kibic polskich olimpijczyków i paraolimpijczyków.